Kolejne wyróznienie dla Sądeckiego Bartnika

Informowaliśmy już o wyróżnieniu Sądeckiego Bartnika drugim w historii Gospodarstwa Pasiecznego Anny i Janusza Kasztelewiczów prestiżowym godłem Teraz Polska. Pszczelarze ze Stróż zorganizowali z tej okazji konferencję prasową, podczas której opowiedzieli o uroczystości, do której doszło 24 maja w Teatrze Wielkim w Warszawie.

Pierwsze godło Teraz Polska Sądecki Bartnik otrzymał w 2006 r. za miód spadziowy. Natomiast tym razem ten sam honor przypadł za projekt edukacyjny „Wielka przygoda z małą pszczołą”. Osobistą odpowiedzialność ponosi za to Tomasz Król, który opisał wszystko i wysłał do Kapituły Godła Teraz Polska. Tam wśród 119 kandydatur doceniono tę nietypową propozycję i w ramach 19. edycji konkursu przyznano ten najbardziej rozpoznawalny w naszym społeczeństwie krajowy znak jakości. Kapituła liczyła 36 członków, niestety – 10 maja sześcioro z nich było pasażerami tragicznego lotu do Smoleńska…

NAJWIĘKSZE W EUROPIE

Projekt „Wielka przygoda z małą pszczołą” polega na tym, że uczniowie i turyści odbierają w ośrodku Kasztelewiczów lekcję historii pszczelarstwa, lekcję biologii pszczół oraz biorą udział w praktycznych warsztatach, w ramach których mogą lepić z wosku pszczelego lub piec pierniki miodowe. Zdarzają się takie okresy, że dziennie zjeżdżają po 2-3 autokary gości. Z historią pszczelarstwa zapoznają się w muzeum i skansenie, których początek stanowił zakup w 2000 r. kolekcji pszczelarskiej od Bogdana Szymusika z Krakowa. Jego zbiory były tak liczne, że do ich przewiezienia do Stróż trzeba było użyć kilku ciężarówek. Do wyeksponowania kolekcji, która z biegiem czasu wzbogaciła się o wiele nowych nabytków z kraju, Rosji czy nawet Afryki, należało wybudować pomieszczenia. Dzisiaj jest to największe prywatne muzeum pszczelarstwa w Europie.

Obiektów wciąż przybywa. Z pomocą Małopolskiego Instytutu Kulturalnego w Krakowie powstała multimedialna i interaktywna wystawa pszczelarska, gdzie można wędrować po wirtualnym ulu oraz zapoznać się z modelem pszczoły o nadnaturalnych gabarytach. Działa restauracja Bartna Chata serwująca potrawy miodowe. Rozwija się baza noclegowa. Obok pierwszego budynku hotelowego (powstał na wzór starej szkoły w Krużlowej, a na cześć krewnej właściciela nazywa się „U babci Marysi”) właśnie udostępniono drugi, tak że w ten sposób liczba łóżek wzrosła do 50. W estetycznych, ustrojonych na ludową modłę (wykrochmalone, płócienne firanki i makatki na ścianach!) pokojach o miodowych nazwach (Spadziowy, Wielokwiatowy, Gryczany, Wrzosowy itd.) można niedrogo zanocować na pieczołowicie odrestaurowanych starych łóżkach – kosztuje to 50 zł od osoby.

Konsultantem w sprawach konserwacji eksponatów drewnianych oraz takiegoż budownictwa, a także aranżerem wnętrz i twórcą ornamentów jest w Sądeckim Bartniku rzeźbiarz z Nowego Sącza – Franciszek Palka.

Ponieważ oprócz dzieci także pszczelarze są chłonni wiedzy, Gospodarstwo Pasieczne w Stróżach służy im poglądowymi instruktażami.

25 TON MIODU ZMYŁO DO MORZA

Pasieka Kasztelewiczów została założona jeszcze w latach 70. ubiegłego stulecia. W firmę o nazwie Sądecki Bartnik przekształciła się w 1991 r. W pierwszym roku istnienia pasieka wyprodukowała 12 ton miodu, potem ta wielkość systematycznie rosła – aż do obecnych 1300-1500 ton rocznie. Obecnie własną siłę roboczą stanowi ok. 1500 rodzin pszczelich rozsianych w ok. 30 miejscach. W lepszych latach miód się eksportuje, a w gorszych importuje ze Słowacji, Węgier, Rumunii, Bułgarii. Ten swój i ten zakupiony konfekcjonowany jest w oddanym do użytku w 2008 r. własnym zakładzie. Ostatnio do maleńkich, 50-gramowych słoiczków rozlewano próbki przeznaczone do rozdania w formie daru od Karpackiego Związku Pszczelarzy uczestnikom organizowanych przez dominikanina ojca Jana Górę XIV Ogólnopolskich Spotkań Młodych nad Lednicą.

Aktualny sezon pszczelarski nie zapowiada się różowo. O ile ustąpiło na razie zagrożenie ową tajemniczą zarazą, która niedawno zdziesiątkowała rodziny pszczele zarówno na świecie, jak i w Polsce (w naszym kraju zimy 2007/2008 nie przetrwało ok. 40% rodzin), to tym razem dają się we znaki deszcze.

- A jeszcze w kwietniu wydawało się – mówi Janusz Kasztelewicz – że będziemy kąpać się w miodzie. Natomiast w maju już spłynęło nam Wisłą do morza przynajmniej 25 ton miodu. W ciągu deszczowego maja rzepak zdążył przekwitnąć, a pszczoły nie wychyliły nosa z ula. Podobnie z drzewami owocowymi i mniszkiem lekarskim, za chwilę to samo będzie z akacją. Zamiast w tym okresie podbierać pszczołom miód i zarabiać, musimy je więc dokarmiać, czyli dopłacać do interesu. Same straty… Może się to przełożyć na tegoroczne ceny miodu, i tak już wysokie po pomorze sprzed dwóch lat!

(IrP)

 

Na zdjęciach: 1. Janusz Kasztelewicz, właściciel Gospodarstwa Pasiecznego Sądecki Bartnik, ze statuetką godła Teraz Polska. 2. Janusz Kasztelewicz w stroju organizacyjnym: w kapeluszu pszczelarza z woalką na głowie i pod krawatem w motywy pszczelarskie: plastry miodu i pszczoły. Polecamy miód od Sądeckiego Bartnika.

Fot. IrP

source: http://sadeczanin.info/

Źródło: Kolejne wyróznienie dla Sądeckiego Bartnika


Podobne wiadomosci:

  • Gospodarstwo Agroturystyczne Bartnik
  • XX Biesiada u Sądeckiego Bartnika
  • Miodowa spiżarnia Sądeckiego Bartnika
  • Skomentuj:

    You must be logged in to post a comment.

    skanowanie Lublin kopiowanie skanowanie dokumentacji lublin wydruki lublin centrum tanie formaty lublin wielkoformatowe format serwis niszczarek lublin niszczarki lublin naprawa niszczarek lublin