Zachodni bankierzy w oczach pszczelarza
Strategię ich działań można przyrównać do pracy pszczelarza, uważa Israel Shamir. Proces masowej „prywatyzacji” majątku państwowego (społecznego) na obszarze byłego imperium można porównać do nektaru zbieranego przez pracowite pszczoły, znoszonego do ula i przetwarzanego na miód. Pszczołami w omawianym przypadku byli niezliczeni oficjele post-komunistycznych władz. Wyprzedawali oni państwowy majątek za półdarmo, inkasując w tym procesie stosowne gratyfikacje. W ten sposób powstały w krajach byłego demoludu grupy oligarchów. Zarówno zyski z „prywatyzacji” jak i „gratyfikacje” lądowały zawsze na zagranicznych kontach bankowych tych „pszczół”. W ten prosty sposób bankierzy zdynamizowali na kolejne dwadzieścia lat swe dochody, rabując przy tym z całego praktycznie majątku swe post-komunistyczne ofiary. Opisana taktyka była oczywiście stosowana w przeszłości także na pozostałych obszarach globu. Niezliczone „pszczoły-dyktatorzy”, „pszczoły-malwersanci”, „pszczoły-skorumpowani urzędnicy” uwijali się po krajach drugiego i trzeciego świata zbierając nektar. Dla zabezpieczenia swej przyszłości znosili go do „ulów-banków”, gdzie na „bezpiecznych” zagranicznych kontach akumulowali swe bogactwo.
Nie wkurwiłeś się? Jeżeli chcesz przeczytać całość… to sobie poszukaj…
Źródło: Zachodni bankierzy w oczach pszczelarza