The Mystery of the Glassmaker Elias Wolfgang and the Antoniwald Glassworks
Dzisiaj jest ciekawa rocznica: dokładnie 15 lipca 1681 roku
pan Elias Wolfgang, mistrz szklarski w miejscowości Antoniywalde w dobrach hrabiów Schaffgotsch panów Greiffenstein [Gryf], kupił hutę [szkła] w Schwarzbachu [Czerniawie Zdroju],
czytamy w artykule Erharda Krausego „Glashütten des Spätmittelalters im Isergebirge” („Huty szkła w późnym średniowieczu w Górach Izerskich”).
Pisze Krause:
Dr Hugo Seydel pisze w swojej interesującej rozprawce dotyczącej historii szkła: „Niegdyś w Górach Izerskich huty szkła znajdowały się jeszcze [poza Szklarską Porębą, Cichą Doliną i Chromcem/Kopańcem] w Schwarzbach, Antoniwald i Flinsberg”.
Niby wszystko się zgadza, ale:
pani Dr Margarete Klante, ekspert historii szkła w Sudetach, w swojej pracy opublikowanej w 1934 r. w „Wanderer im Riesengebirge“ o hucie w Schwarzbach (Bad Schwarzbach) w Górach Izerskich, na stronie 153 w związku z antoniowskim mistrzem szkła Eliasem Wolfgangiem: „O niejakiej hucie w Antoniowie w archiwum Schaffgotschów nie istnieje żaden ślad, choć sam mistrz przejściowo tu mieszkał”.
Tylko czy na pewno Antoniywalde to Antoniów? Mam wątpliwości, bo swego czasu zauważyłem, że zaraz po drugiej stronie gór Czesi mają swój Antoniwald – Antoninov, część wsi Josefuv Dul, gdzie istnieje długa tradycja szklarstwa. Tam są to już jednak dobra Harrachów, a nie Schaffgotschów.
Mamy więc:
1. mistrza szklarskiego Eliasza Wolfganga zamieszkałego (tymczasowo? a jeżeli tak to po co?) w Antoniywalde w dobrach Schaffgotschów panów na Gryfie („Herr Elias Wolfgang Glasemeister zu Antoniywalde unter der Hochgräflich Schaffgotschen Herrschaft Greiffenstein glegen”) (wymienionego w czerniawskiej księdze handlowej [Schöppenbuch]), który 15 lipca 1681 kupuje hutę szkła w Czerniawie Zdroju;
[dla kontekstu: Glafey Johann Gottfried, ur. 16 października 1656 we Wrocławiu, zmarł 24 listopada 1720 w Jeleniej Górze, kupiec i bankier]
2. informację od Hugo Seydela, cytowanego przez Krausego, że działały huty w Antoniwalde, Schwarzbach (Czerniawie) i Świeradowie Zdroju (Flinsbergu);
3. informację od Margarete Klante, że w archiwum Schaffgotschów nie ma żadnego śladu po hucie w Antoniowie;
4. dwa Antoniwalde po dwóch stronach Gór Izerskich, oba na obszarach związanych ze szklarstwem;
a także 5. Kielich lemoniady, przypisywany niderlandzkiemu malarzowi Gerardowi ter Borchowi (1617-1681), obraz, który sam w sobie jest d o k u m e n t e m s z k l a r s k i m.
A rocznica pozostaje rocznicą. (I to oczywiście podwójną).
[1711]
Żeby było jeszcze ciekawiej, archeolodzy z Uniwersytetu Wrocławskiego kopią właśnie sporo zapewne wcześniejszą (XIV/XV w.) hutę szklaną nad Chromcem i wygląda na to, że hałdy, o których piszący te słowa miał przyjemność ich poinformować, kryją kompletny piec hutniczy – rzadkie znalezisko na skalę europejską:
Dziękuję Leszkowi Różańskiemu za trop i udostępnienie tłumaczeń!
Źródło: The Mystery of the Glassmaker Elias Wolfgang and the Antoniwald Glassworks