Nie bójmy się pszczół
podział rodziny pszczelej. Stara matka pszczela z częścią pszczół
robotnic opuszcza gniazdo. W zwyczaju pszczół jest, że rój
„wiesza” się w pobliżu ula macierzystego i po kilku godzinach
oddala się w nowe miejsce, które znalazły pszczoły- zwiadowcy.
Czasem jest również taka sytuacja, że pszczoły rojowe
umiejscawiają się w nietypowych miejscach – na balkonach, pod
parapetami, niszach okiennych czy gałęziach drzew. Musimy pamiętać
o tym, że wychodzący rój ma starą matkę, która nie wytrzymuje
fizycznie takiej sytuacji i ląduje w sobie wyznaczonym miejscu. Za
nią zawsze polecą pszczoły. Stąd te nietypowe umiejscowienia
roju. Sięgamy wtedy po telefon i informujemy różne służby i
firmy zajmujące się usuwaniem roi. W większości przypadków jest
to zbędne, ponieważ rój może opuścić to miejsce w niedługim czasie bez naszej ingerencji.
uwiązał się na gałęzi sosny w Podkowie Leśnej pomiędzy dwoma
posesjami w odległości 30m od każdej, na wysokości ok. 8 metrów nad ziemią.
Jak widać na zdjęciu, rój nie ma żadnej ochrony naturalnej i jest narażony
na silne podmuchy wiatru i opady atmosferyczne. Ten kto pamięta ze szkoły biologię
rodziny pszczelej i ma trochę wyobraźni jednoznacznie stwierdzi, że
to nie jest odpowiednie lokum do zbudowania nowego domu. Rój wisiał tam przez tydzień, a potem pszczoły
odleciały w inne miejsce. Mogło to być osłonięte poddasze,
komin, dziupla w drzewie lub stary, opuszczony ul. Pszczelarze w
pobliżu swoich pasiek montują również specjalne wabiki dla roi.
Umiejscawiają je na drzewach, ponieważ pszczoły z natury nie
zakładają swoich gniazd blisko ziemi. Jeżeli zauważymy rój
pszczół, który nie stwarza zagrożenia dla ludzi, jest z dala od
zabudowań i placów zabaw dla dzieci, zostawmy go w spokoju, nie drażnijmy pszczół i nie starajmy się samemu ich „przepędzać” ponieważ jest to bardzo niebezpieczne. Jeżeli jest inna sytuacja i naszym zdaniem pszczoły mogą stwarzać zagrożenie, skonsultujmy się z pszczelarzem, a dopiero potem powiadamiajmy
straż pożarną lub firmę usuwającą owady. Pamiętać należy o tym, że
strażacy niechętnie podejmują się takich czynności, a firmy
pobierają opłaty za usunięcie roju.
Źródło: Nie bójmy się pszczół