Mordercze osy, szerszenie i pszczoły
Gdy osa, pszczoła lub szerszeń użądlą w gardło, język czy
podniebienie, człowiek może się udusić w kilka minut – nawet jeśli nie
jest alergikiem. Alergikom zagraża ukąszenie w każde miejsce na ciele.
Wszyscy pamiętamy nagłą śmierć popularnej aktorki Ewy Sałackiej. Napiła
się soku – nie zauważyła, że w szklance jest osa. Była uczulona na jej
jad. Mimo szybkiej reanimacji, aktorka po godzinie przegrała walkę o
życie. Lekarze nie mieli wątpliwości – przyczyną śmierci aktorki był
ostry wstrząs spowodowany użądleniem osy. Jej serce nie zniosło
działania toksycznego jadu.
Różne komplikacje
Według szacunków, problem dotyczy około 2 proc. populacji. U osób
uczulonych występują reakcje alergiczne o różnym nasileniu. W cięższych
przypadkach może dojść do obrzęku, duszności, omdlenia, ale… wstrząs
anafilaktyczny może prowadzić nawet do śmierci.
Najbardziej narażeni na użądlenia jesteśmy w lecie, a zwłaszcza w
sezonie wakacyjnym, kiedy więcej przebywamy na powietrzu. Owady często
siadają na spożywanych przez nas owocach i lodach oraz wchodzącą do
otwartych butelek z napojami. Wabią je również kwitnące kwiaty i drzewa.
Reakcja organizmu
Wstrząsu anafilaktycznego nie można bagatelizować. Przebiega on bardzo
gwałtownie i może doprowadzić do najgorszego. Jego objawy, pojawiające
się między innymi po użądleniu owada, występują nagle i równie
gwałtownie ustępują pod wpływem leczenia. Reakcja ta może mieć różny
stopień nasilenia. Oczywiście najgroźniejszy jest pełnoobjawowy zespół,
który zagraża życiu osoby uczulonej na jad. Wśród objawów może wystąpić
złe samopoczucie, pobladnięcie, świąd dłoni i stóp, poty, utrata
przytomności, szybki i płytki oddech, wymioty, biegunka, niewyczuwalne
tętno, czy zimne kończyny.
Specjaliści uspokajają, że zespół pełnoobjawowy należy do rzadkości.
Zazwyczaj obserwują mniejsze nasilenie objawów. Pojawia się rumień i
pokrzywka całego ciała, świąd, obrzęk twarzy i błon śluzowych – przez
co występują trudności w połykaniu, duszność czy napady astmy
oskrzelowej.
Kiedy zaatakuje owad
Jeśli alergik nie uchronił się przed atakiem owada, musi niezwłocznie
zażyć antyhistaminik np. Zyrtec. Osoby narażone na wstrząs zwykle noszą
takie leki przy sobie.
Lekarze radzą, by nie pozostawać samemu i poszukać wsparcia osoby z
rodziny lub sąsiada. Często potrzebna jest pomoc pogotowia. Nie należy
mieć oporów, ponieważ reakcja organizmu może być gwałtowna. Ratowników
karetki trzeba poinformować o tym, na co jest się uczulonym.
Dla życia chorego ważne są minuty i sekundy, więc trzeba zachować zimną
krew i rozpocząć akcję ratunkową. Zanim pojawi się pogotowie należy
położyć osobę poszkodowaną i schłodzić miejsce, które zostało użądlone.
Gdy użądlona została ręka bądź noga, lepiej ją unieruchomić, ponieważ
poruszanie powoduje szybsze rozprzestrzenianie się trucizny po
organizmie.
Osoby, które wiedzą o swojej chorobie, mają zazwyczaj przy sobie
specjalne jednorazowe peny (rodzaj strzykawki o wyglądzie długopisu,
podobnej do tych z insuliną stosowanych przez cukrzyków) z adrenaliną. W
polskich aptekach można dostać dwa rodzaje.
W razie niebezpieczeństwa strzykawkę się wbija się szybko w jakiekolwiek
miejsce pod skórę. Lek jest silny i natychmiast odwraca objawy alergii.
Takie działanie to dla alergików często jedyna szansa na przeżycie.
Specjalna terapia
Lekarze podkreślają, że osobom uczulonym na jad owadów można skutecznie
pomóc dzięki immunoterapii. Leczenie polega na bezpiecznym podawaniu,
pod kontrolą specjalisty, niewielkich ilości substancji wywołującej
alergię. Cykl trwa od 3 do 5 lat, a wizyty u specjalisty odbywają się co
kilka tygodni.
Źródło: wp.pl
Źródło: Mordercze osy, szerszenie i pszczoły