Grzyb droższy od złota
Chińskim naukowcom udało się zidentyfikować owady, których gąsienica może być żywicielem pasożytniczego grzyba, niezwykle cenionego w tamtejszej medycynie – informuje serwis ‘EurekAlert”.
Maczużnik chiński (Ophicordyceps sinensis) znany w Chinach jako Dong Chong Xia Cao („wiosenna trawa zimowego robaka”) to grzyb z rodziny buławinkowatych, spokrewniony z dobrze znanym, trującym sporyszem czy występującym w Polsce maczużnikiem bojowym. Podobnie jak wielu jego krewnych atakuje owady. Strzępki grzyba zabijają gąsienicę i wypełniają jej ciało, po czym w górę wyrasta długi, maczugowaty twór, zwany podkładką. To właśnie on dostarcza leku, za który niegdyś Chińczycy płacili cztery razy więcej srebra niż ważył.
Uważano, że wzmacnia organizm, poprawia funkcjonowanie płuc i nerek. Późniejsze badania wykazały, że działa na układ odpornościowy, obniża poziom cholesterolu i glukozy we krwi, jest przeciwutleniaczem, zapobiega starzeniu i może działać przeciwnowotworowo. Nic dziwnego, że produkty zawierające grzyb są obecnie sprzedawane drożej niż złoto.
Zespół naukowców z Chińskiej Akademii Nauk na podstawie dokładnej analizy 4793 wcześniejszych prac oraz własnych badań zidentyfikował 13 rodzajów ciem z rodziny niesobkowatych (Hepalidae), których gąsienice atakuje grzyb – w sumie żywicielami może być 57 gatunków. Wiedza ta powinna pozwolić na lepsze wykorzystanie naturalnego bogactwa Tybetu.
Pierwsi właściwości maczużnika odkryli 1500 lat temu himalajscy pasterze bydła i owiec – zaobserwowali, że po zjedzeniu grzyba ich trzoda nabierała wigoru. Reszta świata usłyszała o starochińskim leku w roku 1993 – gdy podczas zawodów w Pekinie chińskie biegaczki pobiły rekordy na 10, 15 i 30 kilometrów. Wielu podejrzewało doping, ale trener wytłumaczył wysoką formę zawodniczek wysokogórskim treningiem i własnościami grzyba.
Obecnie wyciąg z Ophicordyceps sinensis można kupić w wielu krajach świata – wiadomo, że poprawia kondycję ludzi starszych i w średnim wieku (bywa nazywany „himalajską Viagrą”).
Jego zbieranie jest trudnym i niebezpiecznym zajęciem – w roku 2007 kilkunastu mieszkańców górskiej wioski poszukujących cennego grzyba zginęło w burzy śnieżnej w trudno dostępnym regionie nepalskich Himalajów. Zbiory Ophiocordyceps przynoszą mieszkańcom Tybetu miliardy chińskich juanów i stanowią nawet 70 proc. dochodów niektórych rodzin. Nic dziwnego, że nadmierne zbiory zagrażają wyginięciem gatunku.
Źródło: Grzyb droższy od złota