Wiadomo dlaczego giną pszczoły
Naukowcy nareszcie namierzyli groźne morderczynie, które mocno zalazły za skórę wielbicielom miodu na całym świecie, czyli …małe muszki Apocephalus borealis
A było tak. W 2008 r. John Hafernik, entomolog z Uniwersytetu Stanowego w San Francisco, szukał na terenach zielonych swojego kampusu jedzenia dla modliszek, których potrzebował na zajęcia ze studentami. Pod latarnią niedaleko biura znalazł kilka martwych pszczół…Fiolkę z nimi zostawił na swoim biurku i o niej zapomniał. Tydzień później zauważył, że kłębią się w niej larwy. Wkrótce wykluły się z nich niewielkie muchy.Zaprzyjaźniony entomolog Brian Brown z Muzeum Historii Naturalnej Hrabstwa Los Angeles rozpoznał w nich muszki z gatunku Apocephalus borealis , które żyją w całej Ameryce Północnej. Dotychczas znane były z pasożytowania na trzmielach, na których odwłoku składają jaja.Kiedy Hafernik dowiedział się o tym, razem ze studentami wybrał się na poszukiwania i zebrał więcej martwych pszczół. Okazało się, że większość z nich nosiła w odwłokach jaja pasożytniczej muszki. Badacze wpuścili następnie do przezroczystego plastikowego pudełka żywe pszczoły i ich prześladowczynie. Obserwowali, jak muszki gonią pszczoły, siadają im na odwłoku i składają jaja. Po tygodniu z okolic głowy każdego martwego owada wychodziło do 12 larw.W pracy na ten temat, która ukazała się w „PLoS ONE”, naukowcy piszą, że ataki muszek nie ograniczały się do okolic kampusu. Pszczoły będące nosicielami jaj pasożytniczych owadów znaleźli bowiem w trzech czwartych uli w zbadanych przez siebie pasiekach niedaleko San Francisco. Kiedy larwy się rozwijały, pszczoły nocą opuszczały ule, kierując się jak ćmy ku źródłom jasnego światła. – Często też zdezorientowane wędrowały w kółko – opowiada jeden z autorów pracy Andrew Core z Uniwersytetu Stanowego w San Francisco. Potem umierały. Na razie nie wiadomo, czy śmiercionośne muszki są w stanie zabić cały ul. Odpowiedzi wymaga też pytanie o to, czy niebezpieczne Apocephalus borealis żyją poza Ameryką Północną. Już jednak mówi się o tym, że to niewielkie muchy mogą stać za syndromem ginięcia rodzin pszczelich, czyli Colony Collapse Disorder – CCD. Tym bardziej że są one nosicielami groźnego dla pszczół wirusa zdeformowanych skrzydeł oraz pasożyta Nosema ceranae .
CCD prześladuje pszczelarzy od kilku lat, głównie w USA. Opowiadają oni, że któregoś dnia ich pszczele rodziny po prostu znikają – ule są puste, a w ich okolicy nie ma martwych owadów. Do tej pory ten niepokojący fenomen kojarzono m.in. z innymi pasożytami, wirusami, grzybami, ze środkami ochrony roślin, a także z uprawami monokulturowymi, które miałyby zubażać pszczelą dietę.
Ginięcie całych pszczelich rodzin to wbrew pozorom kłopot nie tylko dla ich hodowców czy fanów miodu. Według danych ONZ pszczoły zapylają 70 ze 100 roślin uprawnych zapewniających ludzkości 90 proc. żywności.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Źródło: Wiadomo dlaczego giną pszczoły