Pszczoły wyginęły, a śledztwo umorzono

Pszczoły w powiecie dąbrowski mogły wyginąć od oprysku rzepaku, ale nie ma na to dowodów.
Postępowanie prowadzone przez Prokuraturę Rejonową w Dąbrowie
Tarnowskiej potwierdziło, że uprawy w pobliżu pasiek były opryskiwane
zaraz przed ich wyginięciem, ale środkiem grzybobójczym. Pszczoły
natomiast zabił środek owadobójczy.

Pszczoły zaczęły masowo padać w maju ubiegłym roku po tym, jak w
regionie pasiek był opryskiwany rzepak. Wg pszczelarzy owady mogły
zatruć się chemikaliami zawartymi w nim. Wiele bowiem z nich znaleziono
martwych na terenie upraw. Pszczoły wyginęły w sumie 5 pasiekach.
Pszczelarze stracili od 50 do 70 proc. hodowli. Szkody wycenili na ponad
60 tys. zł. Przeprowadzone zostały ekspertyzy w instytutach ochrony
roślin martwych pszczół oraz pobranych kwiatów rzepaku. Jednak rośliny
były przebadane już po opadach deszczu, a urządzenia do oprysku zostały
umyte, więc nie ma dowodu, że środki chemiczne użyte przez właściciela
upraw rzepaku zabiły pszczoły. – W związku z wątpliwościami prokurator umorzył postępowanie – mówi Elżbieta Potoczek-Bara, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnowie

.- Badanie próbek rzepaku nie wykazało tej substancji, którą
stwierdzono u padłych pszczół. Przy czym, jak wynika z ustaleń
prokuratora, niewykazanie tego rodzaju substancji w kwiatostanach
rzepaku nie może jednoznacznie świadczyć o tym, że nie dokonywano
oprysku tego rodzaju substancją. Do zebrania bowiem kwiatów doszło
dopiero po jakimś czasie od tego oprysku. Natomiast warunki pogodowe, w
szczególności jakiekolwiek opady, mogły powodować wypłukanie z rzepaku
tej substancji – dodaje.

Decyzja o umorzeniu postępowania ws. wyginięcia pszczół w powiecie
dąbrowskim nie jest prawomocna. Poszkodowani pszczelarze już złożyli
zażalenie. Czytaj i posłuchaj…

Źródło: Pszczoły wyginęły, a śledztwo umorzono