Pani Irena Przywara od 28 lat mieszka we wsi Maciejów w powiecie kluczborskim. – Kiedyś niewiele się tu działo, cisza i spokój. Teraz przyjeżdżają do nas wycieczki, oprowadzamy je, organizujemy pikniki, zajęcia w świetlicy. Wszyscy wyjeżdżają od nas bardzo zadowoleni, często zaopatrzeni w słoik miodu – opowiada.
Maciejów to jedna z sześciu wsi tematycznych województwa opolskiego. Wszystko tu kręci się wokół pszczół, uli i miodu. Nic dziwnego, w dworku, który stoi we wsi, mieszkał ks. Jan Dzierżon (urodził się zaś w pobliskich Łowkowicach), nazywany dla podkreślenia jego zasług „ojcem współczesnego pszczelarstwa”.
Dziś obok dworku można zobaczyć pasiekę hodowlaną, podziwiać ule figuralne (to drewniane rzeźby ludzi i zwierząt, ale funkcjonalne, bo kiedyś pełniły rolę uli) czy skorzystać z inhalacji w apiinhalatorach. Cóż to takiego? – To pomieszczenia umożliwiające swobodne oddychanie powietrzem z ula. Takie inhalacje skutecznie leczą katar sienny, dobrze wpływają na drogi oddechowe, polecane są dla astmatyków – mówi Grzegorz Strzelczyk, lokalny przewodnik. Domek do inhalacji podzielony jest na dwie części, w jednej przebywają ludzie, w drugiej znajduje się otwarty ul, ale tak zabezpieczony, by pszczoły z niego nie wylatywały.
Zwiedzający degustują też różne gatunki miodów, a w świetlicy robią własnoręcznie świece z wosku pszczelego. Przewodnicy organizują dla nich
gry terenowe, których przewodnim tematem są oczywiście pszczoły (jednym z elementów gry są zajęcia z szermierki, „walka z szerszeniem”).
Wycieczki oglądają też zabytki we wsi, uroczy, drewniany, XVI-wieczny kościół ewangelicki i pałac w stylu klasycystycznym, zbudowany ok. 1800 roku. – Dawniej przyjeżdżało do nas dużo wycieczek z Niemiec, byłych mieszkańców. Teraz jest inaczej, bo przede wszystkim odwiedzają nas uczniowie, od przedszkola po
gimnazjum – wyjaśnia pan Grzegorz. – Cały zysk przeznaczamy na rozwój wsi – dodaje.
Jedna wycieczka zostawia od 450 do 600 zł.
Stowarzyszenie Rozwoju Wsi Maciejów „Miodowa Kraina” powstało w maju 2009 r.
We wsi mieszka 166 osób, w co drugim gospodarstwie są ule. Grzegorz Strzelczyk mówi, że na jednego mieszkańca przypada 160 tys. pszczół.
Wioski tematyczne powstają w ramach projektu „
Listen to the voice of villages”. – Idea narodziła się z obserwacji prowadzonych w Europie przez
uniwersytet w Trento. Okazało się, że najlepiej pozwolić mieszkańcom wsi na spontaniczne działanie. My realizujemy ten projekt od 2009 r. – mówi Anna Bereźnicka z Biura Inicjatyw Wspólnotowych opolskiego urzędu marszałkowskiego. Jest on finansowany ze środków Programu Operacyjnego dla Europy Środkowej.
Projekt odbywa się we współpracy z Lokalnymi Grupami Działania: Dolina Stobrawy oraz Kraina Dinozaurów.
Dzięki temu nie tylko Maciejów ma coś ciekawego do zaoferowania turystom czy szkolnym wycieczkom. Chudoba to wioska dekarzy, można tam wziąć m.in. udział w warsztatach z malowania dachówek. Pawłowice to wieś ogrodów, Polanowice, położone niedaleko grodu rycerskiego w gminie Byczyna, organizują na przykład festyn warzywny w średniowiecznym stylu. Markotów Duży w Dolinie Stobrawy stawia na zajęcia przyrodnicze, ale proponuje też zwiedzanie kuźni czy warsztaty z wikliniarstwa i garncarstwa. Borkowice, które otoczone jest lasami, chce zaś przyciągać wycieczki zajęciami dotyczącymi rozpoznawania drzew, obróbki drewna i stolarstwa. – Kiedyś mieliśmy 24 zakłady stolarskie, dziś są cztery. Dlatego musieliśmy znaleźć inny pomysł na naszą wieś i teraz stawiamy na edukację – mówi Kordula Moś, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Borkowic. Powstała tu m.in. ścieżka dendrologiczna, którą rozpoczynają wielkie, drewniane cymbały.
Dr Wacław Idziak, socjolog, zaznacza, że gdy ubywa rolników, trzeba szukać nowych pomysłów na życie wsi. – Jedną z dróg jest właśnie tworzenie wiosek tematycznych – zaznacza. W Polsce powstało ich do tej pory 30.