Szerszenie zasilane słońcem
Szerszenie od milionów lat wyposażone są w „baterie słoneczne” – informuje „New Scientist”.
Szerszeń wschodni (Vespa orientalis) zamieszkuje południowy wschód Europy, północny wschód Afryki i południowy zachód Azji oraz Madagaskar. Szerszenie żyją w wykopanych przez siebie podziemnych koloniach, wypełnionych plastrami podobnymi nieco do pszczelich.
Większość spokrewnionych z szerszeniami os jest najbardziej aktywna wczesnym rankiem. Natomiast szerszenie wschodnie najbardziej żwawo ruszają się w południe.
Mogłoby się wydawać, że to mało znaczący szczegół. Jednak badania Jacoba Ishay z uniwersytetu w Tel Avivie wykazały, że w odwłoku szerszeni znajduje się coś w rodzaju ogniw słonecznych.
Pod mikroskopem zewnętrzna okrywa ciała szerszenia – oskórek – ujawniła swoją złożoną budowę. Większość oskórka jest brązowa, ale niektóre fragmenty – żółte. Oprócz funkcji sygnalizacyjnej (Uwaga! Jadowity owad!) barwy te mają głębsze znaczenie – pochłaniają energię słoneczną. Brązowe fragmenty składają się z 30, a żółte – z 15 warstw. Brązowe barwi występująca także u człowieka melanina, a żółte – ksantopteryna.
Poza tym, brązowy oskórek jest pokryty rowkami, natomiast żółty – owalnymi wypustkami. Dzięki złożonej budowie absorbują 99 proc. padającego na nie światła. Jest ono przekształcane w energię elektryczną przez ksantopterynę.
Nie jest jasne, co szerszeń robi z tą elektrycznością – być może „zasila” enzymy w żółtym oskórku. W odwłoku szerszenia znajduje się narząd pełniący podobne funkcje, co ludzka wątroba. Nie jest też wykluczone, że energia ta może być wykorzystywana przez mięśnie owada. PMW
PAP – Nauka w Polsce
agt/bsz
Źródło: Szerszenie zasilane słońcem