Niebezpieczne użądlenia owadów
Dla zdrowej osoby użądlenie pszczoły, osy czy szerszenia to z pewnością nieprzyjemne doświadczenie, ale też nie ma żadnych poważnych konsekwencji. Co najwyżej pojawi się ból, swędzenie i obrzęk. Inaczej dzieje się w przypadku uczulonych na jad tych owadów. Wtedy może szybko rozwinąć się silna reakcja alergiczna z jej najcięższą postacią – wstrząsem anafilaktycznym. A to nierzadko kończy się śmiercią chorego, zanim przyjedzie pogotowie. Do silnej reakcji może też dojść u cierpiących na alergię pokarmową, czy uczulonych na leki. Tym bardziej, że zakazane dla nich produkty mogą być obecne tam, gdzie się ich nie spodziewają. To dlatego na opakowaniu chrupek o smaku bekonu można znaleźć napis, że mogą zawierać śladowe ilości orzeszków ziemnych; albo że w zakładzie, w których zostały wyprodukowane, używa się tych produktów. Trzeba uważnie czytać etykiety i unikać groźnych smakołyków. Trudno jednak nie wychodzić latem z domu z obawy, że może osa nas użądlić. Alergicy też czasami mają ochotę zjeść coś w restauracji bez obaw. Jednym słowem – chcą normalnie żyć. Muszą wiedzieć jednak, jak przeciwdziałać uczuleniom i co zrobić, kiedy nastąpi wstrząs anafilaktyczny.
Jak przeciwdziałać?
W przypadku alergii pokarmowej trzeba znać nazwę uczulających pokarmów – także w kilku językach obcych. W szczególności dotyczy to kraju, w którym spędza się urlop. Należy też czytać etykiety. Kiedy jest napisane na niej, że choć czekolada jest mleczna, to jednak może zawierać orzechy, nie pozostaje nic innego, jak z niej zrezygnować.
Osoby uczulone na leki powinny poprosić alergologa o ich wypisanie na kartce. Taki opis dobrze jest zafoliować i okazywać przy każdym kontakcie z lekarzem, pielęgniarką czy ratownikiem medycznym. W innym wypadku mogą podać nam medykamenty, które zaszkodzą zamiast pomóc.
Nie każdy chce mówić o swoich chorobach i jest to zrozumiałe. Czasami jednak to kwestia uratowania życia. Dlatego należy poinformować towarzyszy podróży, domowników, współlokatorów o skłonności do ostrej reakcji alergicznej w kontakcie z konkretnym czynnikiem. Po pierwsze, wiedząc co nas uczula, nie podadzą nam tego na kolację. A po drugie, kiedy dojdzie do alergii, nie będą zaskoczeni i zdezorientowani. Udzielą pomocy i wezwą pogotowie.
Uczuleni na jad owadów powinni mieć zawsze przy sobie lek ratujący życie – adrenalinę, a także podobnie jak wszyscy uczuleniowcy minimum 2 tabletki leku antyalergicznego. Czas w tym przypadku gra dużą rolę. Zanim znajdzie się najbliższa czynna apteka, może już być za późno. Adrenalina jest dostępna w specjalnie przygotowanej strzykawce, którą można nosić w kieszeni spodni, koszuli czy w torebce.
Kiedy dojdzie do wstrząsu
Wstrząs anafilaktyczny to nagła reakcja, która może wystąpić u alergika po kontakcie z alergenem. Najczęściej następuje po spożyciu uczulających pokarmów – owoce morza, truskawki, orzeszki ziemne, zażyciu leków, bądź podaniu antybiotyku zwłaszcza penicyliny, czy użądleniu przez owady. Wystąpienie wstrząsu anafilaktycznego zagraża życiu chorego, więc należy wiedzieć, jakie są jego objawy, oraz co robić w takim przypadku. Są to: złe samopoczucie, bladość, świąd dłoni i stóp obejmujący całe ciało, wymioty, biegunka, szybki i płytki oddech, poty, zimne kończyny, utrata przytomności, niewyczuwalne tętno. Objawy wstrząsu anafilaktycznego występują nagle i równie gwałtownie ustępują pod wpływem leczenia. Reakcja ta może mieć różny stopień nasilenia – najgroźniejszy jest pełnoobjawowy zespół, który zagraża życiu alergika.
Przede wszystkim nie można bagatelizować objawów w nadziei, że dolegliwości same miną. Trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że wstrząs anafilaktyczny może przebiegać bardzo gwałtownie i szybko skończyć się utratą przytomności. Trzeba położyć się, by uniknąć upadku w przypadku utraty przytomności. W osłabieniu pomoże uniesienie nóg do góry. Należy też jak najszybciej wziąć leki na alergię. Po użądleniu owada zastrzyk z adrenaliną można podać domięśniowo, np. w ramię czy udo. Wytworzenie immunologicznej tolerancji chroni przed wystąpieniem wstrząsu anafilaktycznego. W tej sytuacji z pewnością najlepszym sposobem leczenia jest jego profilaktyka.
Co jeśli nie mamy adrenaliny, a doszło do użądlenia? Należy postępować jak w każdym przypadku zagrożenia życia. Czyli wezwać karetkę i niezwłocznie udzielić pomocy choremu. Należy usunąć żądło, a miejsce obłożyć lodem. Jeśli mamy w apteczce jakiekolwiek leki przeciwuczuleniowe, to powinniśmy je niezwłocznie choremu podać. I w końcu, jeśli stan chorego tego wymaga, należy podjąć reanimację. Podobnie zachowujemy się w przypadku innych gwałtownych reakcji uczuleniowych, np. pokarmowych. Z tym, że użądlenie najczęściej wywołuje bardzo silne reakcje. Liczy się każda sekunda.
Autor: Monika Bołtryk
Źródło: Kafeteria.pl
Źródło: Niebezpieczne użądlenia owadów
Podobne wiadomosci:
Użądlenia owadówDiody LED niebezpieczne dla użytkownikówUżądlenie osy, pszczoły czy szerszenia może doprowadzić do śmierci